"I cóż powiedzą tomy słowników,
lekcje historii i geografii,
gdy tylko o niej mówić potrafi
krzak bzu kwitnący i śpiew słowików.
Choć jej granice znajdziesz na mapach,
ale o treści, co je wypełnia,
powie ci tylko księżyca pełnia
i mgła nad łąką, i liści zapach.
Pytasz się, synu, gdzie jest i jaka?
W niewymierzonej krainie leży.
Jest w każdym wiernym sercu Polaka,
co o nią walczył, cierpiał i wierzył.
W szumie gołębi na starym rynku,
w książce poety i na budowie,
w codziennej pracy, w życzliwym słowie,
znajdziesz ją w każdym dobrym uczynku".
Rok 1918 był ostatnim rokiem I wojny światowej. Jesienią tego roku radość
z odzyskania niepodległości społeczeństwo manifestowało spontanicznie, szczerze, żywiołowo. Entuzjazm był w pełni uzasadniony, wolności bowiem nie oczekiwano biernie. Walczyło o nią kilka pokoleń, które nie pozwoliły światu zapomnieć
o istnieniu narodu polskiego.
11 listopada - Niepodległa, Niepokorna
Zanim nadszedł upragniony przez Polaków dzień niepodległości, kraj nasz znajdował się 123 lata pod zaborami: rosyjskim, pruskim i austriackim. Przez cały ten czas zaborcy eksploatowali nasze ziemie, narzucali Polakom swój język, kulturę i obyczaje, chcąc jednocześnie wykorzenić wiarę katolicką będącą ostoją polskości. Jednakże dzięki patriotycznym sercom naszych pradziadków najcenniejsze wartości zostały uratowane.
Jest rok 1795 – III rozbiór Polski. Nasz kraj znika z map Europy i świata. Wielu Polaków opuszcza ojczyznę, aby u boku Napoleona po lądach, morzach, gorących piaskach
i mrozie spełnić swoje marzenie o wolnej Polsce.
"Jedna jest Polska, jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie,
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę.
Z narodem polskim na zawsze związany
W każdej chwili to samo z nim czuję,
Do wspólnej wielkiej przyszłości wezwany
Wszystkim Polakom braterstwo ślubuję.”
Daleka była droga do ukochanej ojczyzny. Generał Jan Henryk Dąbrowski organizował we Włoszech Legiony Polskie. Być Polakiem to nie tylko marzyć o wolnej Polsce. Wówczas to znaczyło walczyć o nią, a często i oddać życie, byśmy mieli dziś wolny
i własny kraj. Tysiące Polaków, często kilkunastoletnich chłopców, ginęło na obcych ziemiach, w Legionach Polskich służąc Napoleonowi. On to w 1807 roku utworzył namiastkę państwa polskiego, tzw. Księstwo Warszawskie, ale to nie była jeszcze nasza wolna ojczyzna. Z miłości zaś do niej, tęsknoty i wiary w jej wskrzeszenie powstała pieśń „Jeszcze Polska nie zginęła” – nasz hymn narodowy.
Klęska Napoleona nie zniszczyła nadziei na odzyskanie wolności. W 1830 r. wybuchło powstanie listopadowe. Polacy mieli odwagę przeciwstawić się potędze caratu.
Następne powstanie – styczniowe z 1863 roku również skończyło się klęską. Represje zaborców, germanizacja i rusyfikacja nie zniszczyły ducha narodu. Twierdzą polskości stał się każdy dom. „Na stos rzuciliśmy swój życia los” - tak śpiewali legioniści, niosąc Polsce upragnioną wolność.
Polacy nie mieli własnego państwa, ale mieli polską kulturę. To dzięki niej wytrzymali lata w niewoli. Polska, formalnie nieistniejąca, istniała.
Kiedy 1 sierpnia 1914 roku wybuchła wojna pomiędzy Rosją, Niemcami
i Austrią, w sercach Polaków zapłonęła nadzieja, że nadchodzi godzina wyzwolenia. Trzy państwa zaborcze rozpoczęły między sobą wojnę. Polacy, jako obywatele trzech zaborów, musieli walczyć w szeregach wrogich armii.
„Święty Boże, błogosław naszej broni;
Święty Boże, który jesteś w niebie!
Niech żaden nasz pocisk i żaden wystrzał
Nie padnie daremny w okrutnej potrzebie.
Święty Boże!
O sprawiedliwą bijemy się rzecz:
O naszą wolną wolę;
O naszą ziemię i morze;
O matki krzyż na czole –
Pobłogosław nasz miecz.
O polskie kości na Wawelu,
O cmentarze ojcowskie, na których znak Twój świeci,
O lata przeszłe i przyszłe, o nasze góry, o Wisłę,
O nasze żony i dzieci,
O dolę daleką i bliską, o prawa ludzkie i boskie,
O wszystko!
Święty Boże, błogosław odważnym i dzielnym,
Błogosław naszej wojnie, błogosław naszym wojskom i naszemu męstwu!
Usłysz nasze wołanie, który jesteś z nami, wszechmogący Panie,
Daj nam zwycięstwo.”
Szli na wojnę, wierząc, że spełnią się ich marzenia o niepodległej Polsce. Byli rozbici na różne partie i stronnictwa różniące się poglądami i różnymi drogami dążyli do niepodległości. Działało wielu patriotów, a wśród nich politycy i wojskowi: Wojciech Korfanty, Józef Piłsudski, Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Kazimierz Sosnkowski, Józef Haller.
11 listopada 1918 roku, po ponad stu latach niewoli, spełniły się pragnienia Polaków o wolnej Polsce. Wiele jednak trzeba było podjąć wysiłków, by odzyskać swe ziemie.
Wielkopolanie musieli jeszcze walczyć w powstaniu, by wyprzeć Niemców z polskich terenów.
Zgodnie z postanowieniami kongresu wersalskiego na Górnym Śląsku odbył się plebiscyt poprzedzony dwoma powstaniami polskich Ślązaków. Wobec niechęci do Polski Niemiec i Wielkiej B
rytanii Polacy znów musieli stanąć do krwawych walk w trzecim powstaniu śląskim.
Od początku listopada 1918 roku toczyły się także ciężkie walki o Lwów między ludnością polską a armią ukraińską. Szczególną dzielnością odznaczyła się młodzież zwana Orlętami Lwowskimi. Lwów zdobyto, ale dwa lata później Polacy znów musieli o niego walczyć z wojskami bolszewickimi.
Po interwencji zbrojnej i decyzji sejmu Polska zdołała również odzyskać Wileńszczyznę.
Warmii i Mazur zaś nie zdołano włączyć w obręb państwa polskiego
z powodu zbliżania się do Warszawy w 1920 roku wojsk radzieckich.
W sierpniu 1920 roku Armia Czerwona sforsowała rzekę Bug i szła na Warszawę. Bolszewicy mordowali ziemian i zakładali trybunały rewolucyjne. W sytuacji zagrożenia komunistycznym zalewem trwała wielka nowenna za ojczyznę. Polacy składali również ofiary na Fundusz Obrony Państwa, a powstająca ochotnicza armia dowodzona przez gen. Józefa Hallera, osiągnęła liczbę stu tysięcy żołnierzy.
Kształtowanie się granic Polski – za pomocą akcji zbrojnych i zabiegów dyplomatycznych zakończyło się faktycznie w 1921 roku.